• język migowy
  • BIP
  • Programy Uni Europejskiej Logo UE
  • Godziny pracy urzędu:
    Pn.:
    7.00 - 17.00,
    Wt. - Czw.:
    7.00 - 15.00,
    Pt.:
    7.00 - 13.00
    e-mail
  • ul. Jana III Sobieskiego 290a
    42-580 Wojkowice
  • tel.
    32 769-50-66
    fax
    32 769-50-73
Wojkowice herb

Odkrycia archeologów

Odkrycia archeologiczne w Wojkowicach

W 1924 roku na gruncie Antoniego Rabusa w Żychcicach przypadkowo natrafiono na grób szkieletowy ujęty w prostokąt z narzutowców skandynawskich. Wg niepotwierdzonych relacji grób wyposażony miał być w zausznicę, bransoletę i szpilę brązową oraz ułamki naczyń. We wrześniu 1933 r. Włodzimierz Antoniewicz z grupą studentów archeologii z Uniwersytetu Warszawskiego, przeprowadzili badania rozpoznawcze w dolinie Brynicy. We wsi Kamyce natknięto się na ślady obozowiska wydmowego. Znaleziono niedający się bliżej określić inwentarz krzemienny pochodzący prawdopodobnie z okresu neolitu, czyli późnej epoki kamiennej (4500-1700 lat p.n.e.).

Dopiero na początku lat pięćdziesiątych na tereny te zwrócił uwagę archeolog Bonifacy Gajdzik. Dzięki niemu, Żychcicami zainteresowali się archeologowie z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. W czasie badań terenowych przeprowadzonych w 1953roku potwierdzono wiadomość o niewątpliwym istnieniu na terenie Żychcic cmentarzyska kultury łużyckiej. Podczas wspomnianych poszukiwań odkryto również nieznane dotąd stanowisko z okresu późnorzymskiego, częściowo zniszczone podczas eksploatacji piasku dla celów budowlanych. Liczne luźne zabytki archeologiczne (części ceramiki oraz fragment neolitycznego nożyka krzemiennego) znaleziono na Łęgu (ob. ul. Jaworznik), o 300 m. dalej na południe na pagórku zwanym "Na kółkach" oraz na polu ornym w narożniku dróg Będzin - Szarlej i Żychcice - Dąbrówka Wielka. Poważny stopień zniszczenia stanowiska na działce Mikołaja Gajdzika był powodem akcji ratunkowej jaką w maju 1955 r. podjął Dział Archeologiczny Muzeum Górnośląskiego pod kierownictwem Teodora Kubiczka. Stanowisko to znajdowało się po lewej stronie drogi prowadzącej z Żychcic do Dąbrówki, tuż obok nieistniejącego dziś nasypu toru kolejowego. Teren w tym miejscu stanowił płaskie piaszczyste wzniesienie. Z tego faktu korzystała miejscowa ludność biorąc piasek do celów budowlanych i gospodarczych. Samo stanowisko archeologiczne zachowało się tylko dzięki tej okoliczności, że jego wypełnisko stanowiła czarna ziemia. Została ona, więc przez biorących piasek okopana ze wszystkich stron. Zniszczono przy tym granice zasięgu czarnej warstwy kulturowej. Okazało się, że są to resztki chaty. Nagromadzenie przepalonej polepy od strony północno-wschodniej i północno-zachodniej powstało prawdopodobnie po glinie, którą wylepiono od wewnątrz ściany chaty. Zaobserwowano ponadto pięć ceglasto-czerwonych okrągłych plam o średnicy około 12 cm ułożonych w jednej linii w regularnych odstępach co 20 cm. Być może były to ślady po spaleniu słupów podtrzymujących ścianę domu. W południowej części chaty, w niewielkiej odległości od ściany odkryto część paleniska, na co wskazywałaby znaczna ilość silnie wypalonej ziemi, węgli drzewnych, kilka fragmentów przepalonych kości zwierzęcych oraz większe nagromadzenie skorup naczyń. W wypełnisku jamy znaleziono również fragment kamienia żarnowego. Materiałem, który określa zbadane stanowisko pod względem czasowym, jest wyłącznie ceramika. Na osobne wymienienie zasługiwałby fragment dna naczynia z licznymi dobrze zachowanymi odciskami ziaren zbożowych na zewnętrznej stronie dna. Pozostały materiał ceramiczny podzielić można na trzy grupy.

Pierwszą grupę reprezentowaną przez największą ilość skorup stanowiły formy mniej więcej kształtu jajowatego, lekko zwężające się ku górze, z brzegiem słabo na zewnątrz wywiniętym; dalej mniej licznie występujące fragmenty głębokich mis w kształcie odwróconego ściętego stożka oraz wazy o ostrym załomie brzuśca. Technika wykonania tej ceramiki robi wrażenie bardzo prymitywnej. Była ona lepiona ręcznie z gliny z domieszką gruboziarnistego piasku lub tłuczonego granitu. Naczynia tej grupy posiadają nierówną powierzchnię i nieregularne brzegi. Barwa ich jest przeważnie żółto-brązowa z szaro-czarnymi plamami. Do drugiej grupy należą skorupy tzw. "ceramiki siwej" występującej zaledwie w kilku egzemplarzach. Ceramika ta była toczona na kole garncarskim. Wykonana jest z gliny bez domieszki piasku. Brzegi są lekko wywinięte na zewnątrz i równo poziomo ścięte.

Ostatnią grupę stanowiły duże, zasobowe naczynia służące do przechowywania i gromadzenia zapasów zboża. Charakterystyczny dla nich jest tzw. "kołnierzowaty brzeg" wywinięty na zewnątrz i dosyć szeroki (5 cm.). Przeciętna grubość tego rodzaju skorup wynosi 1,5 cm. Ceramika wykonana jest z gliny o dużej domieszce bardzo grubego, tłuczonego granitu. Barwa tej grupy naczyń jest ceglasta, natomiast lepione były ręcznie, ewentualnie górą obtaczane.
Wymienione formy ceramiczne należą do okresu późnorzymskiego. Biorąc pod uwagę obecność "ceramiki siwej" i fragmenty naczyń zasobowych, chronologię obiektu można zawęzić do IV wieku n. e. Stanowisko to należy identyfikować z kulturą przeworską, która rozwijała się w południowej części dzisiejszej Polski w okresie 150 lat p.n.e. do 450 lat n.e.

* * * * * *

W październiku 1957 roku archeologowie z Muzeum w Będzinie pod kierownictwem Włodzimierza Błaszczyka przeprowadzili prace wykopaliskowo-sondażowe na wcześniej rozpoznanym cmentarzysku kultury łużyckiej. Stanowisko to znajdowało się na polu Józefa Rabusa i sąsiedniej parceli Agnieszki Sokoły. W sumie przebadano metodą sond obszar 100m2 do głębokości 1,2 m. Badania wykazały, że na odsłoniętym stanowisku znajduje się ciałopalne cmentarzysko. Odkryto 7 grobów. Na zespół grobowy składało się przeważnie naczynie jajowato-doniczkowate, misa i czerpak. Spalone kości zmarłych nie były w urnie, lecz rozsypano je obok naczyń razem z przepalonym drewnem (tzw. groby jamowe).
Z ozdób brązowych znaleziono dwie szpile, dwa kabłączki oraz brązowy guzik. Cmentarzysko w Żychcicach należy datować na V okres epoki brązu i wczesny okres żelaza (800 - 500 lat p.n.e.). Z tego samego mniej więcej czasu pochodzi wspomniany wcześniej grób szkieletowy. Mamy więc tu do czynienia z ciekawym odkryciem z okresu kiedy ciałopalny obrządek pogrzebowy wypierany był przez pochówek grzebalny. Musiało to wiązać się z jakimiś zmianami w wierzeniach. Grobowisko z Żychcic należy do kultury łużyckiej najbardziej rozpowszechnionej na terenie dzisiejszej Polski w okresie 1200 - 400/300 lat p.n.e. W bezpośrednim sąsiedztwie nie odnaleziono śladów osady związanej z tym cmentarzyskiem, ale mogła ona tam istnieć, o czym świadczą wcześniejsze luźne znaleziska łużyckie.

* * * * * *

Innego bardzo ciekawego odkrycia dokonano na przeciwległym krańcu Wojkowic, a ściślej mówiąc na Boleradzu (obecnie w granicach administracyjnych Będzina-Grodźca). Już we wrześniu 1949 roku w czasie kopania szosy Grodziec - Boleradz natrafiono na duże ilości kości ludzkich. Niestety w trakcie prac aż 22 groby uległy zniszczeniu. Tylko z jednego grobu udało się zrekonstruować zespół inwentarza, na który składał się nóż żelazny, okucia wiadra oraz miecz żelazny. Miecz ten jest stosunkowo dobrze zachowany. Długość jego wynosi 92 cm. Brzeszczot dwusieczny długości 77,5 cm pokryty jest warstwą rdzy. Rękojeść składa się z żelaznej gałki o wysokości 3,5 cm, szerokości 6,8 cm oraz z prostego jelca żelaznego (poprzeczna część broni białej dla ochrony ręki) długości 10,5 cm i wysokości 1,2 cm. Uchwyt rękojeści nie ma żadnych okładzin.

* * * * * *

Jesienią 1951 roku Kazimierz Smutek z ramienia Muzeum Śląskiego (ob. Muzeum Archeologiczne) we Wrocławiu, przeprowadził ratownicze prace wykopaliskowe na mającej być zabudowanej parceli przy szosie gdzie odnaleziono wspomniane groby. Przekopano teren o powierzchni 74m2 do głębokości 1 m. Pod warstwą uprawną o grubości do 30 cm znajdował się czysty piasek. Na przekopanym odcinku odkryto sześć grobów rzędowych. Jeden z grobów zawierał szkielet wysokiego mężczyzny (ok. 1,90 m) ułożony na wznak twarzą na wprost, głową na południowy wschód. Przed zupełnym odsłonięciem szkieletu znaleziono nad nim mały nóż żelazny, który jak później stwierdzono znajdował się nad lewą kością udową, przedzielony od niej pięciocentymetrową warstwą piasku. Można z tego wnioskować, że nóż wrzucono do grobu już po częściowym zasypaniu zwłok. Inny grób zawierał szczątki czaszki, zęby i żuchwę oraz szczątki kości biodrowych kilkuletniej dziewczynki. Przy kościach czaszki znajdowały się małe kabłączki skroniowe w liczbie ośmiu, kute w srebrze i pokryte patyną, której zielone plamy widoczne też były na szczątkach kości skroniowych. Średnice grubości poszczególnych kabłączków w milimetrach: od 1,8 do 3,5. W miejscu gdzie należała prawa dłoń dziecka znaleziono jedną kość palca tkwiącą w dużym, wykutym ze srebra pierścionku o stykających się i zwężonych końcach. Pierścionek z nalotem patyny, zgięty jest elipsowato w tym widocznie celu, by dokładniej obejmował palec dziewczynki. Był więc albo zrobiony "na wyrost" lub darem matki. Jak na owe czasy był to bardzo bogaty pochówek. W jeszcze innym grobie znaleziono kubek gliniasty, toczony, bezuchy, mocno wypalony, o cylindrycznej szyjce i beczkowatym brzuścu.
Ustalono, że na cmentarzysku tym mężczyzn chowano głową zwróconą na wschód, natomiast kobiety - na zachód. Poza tym pochówki męskie zawierały również noże żelazne leżące w okolicach lewej dłoni zmarłego. Odkryte stanowisko grobowe chronologicznie przynależy do podokresu wczesnopiastowskiego (950-1100 n. e.). Stanowisko te należy wiązać z grodem jaki mógł istnieć w tym okresie na Górze Św. Doroty, ale nie wykluczone, że mogą to być również groby pierwszych mieszkańców doliny Wielonki (t.zw. Łęg), którzy z czasem doprowadzili do wyodrębnienia nowej wioski Wojkowic Komornych.

Podsumowując stwierdzić należy, że nasze tereny zasiedlone były czasowo w różnych okresach prehistorycznych. Stałe osadnictwo, które dało początek dzisiejszemu miastu, może sięgać nawet wczesnego średniowiecza, mimo, że nazwa Wojkowice Komorne pojawia się w źródłach dopiero pod rokiem 1371. Brak natomiast znalezisk wczesnośredniowiecznych w Żychcicach, chociaż wioska ta znana była już w 1277 roku. Żychcickie zabytki archeologiczne obejrzeć można w Muzeum Zagłębia w Będzinie (Pałac Gzichowski), oraz w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, natomiast miecz z Boleradza znajduje się na zamku w Będzinie.
Od czasu opisanych wykopalisk nie prowadzono już żadnych badań archeologicznych, ale kto wie co mogą kryć jeszcze nasze działki i ogrody.

Opracowano na podstawie publikacji w czasopismach archeologicznych.

do góry
top_baner