Pierwsze wzmianki
Pierwsze wiadomości o Wojkowicach i Żychcicach
Pierwsze wiadomości jakie dotyczą zarówno Żychcic i Wojkowic Komornych pochodzą z wieku XIII co nie oznacza to wcale, iż miejscowości te powstały dopiero wówczas; z powodzeniem mogły one obie istnieć już w wieku XII - brak jedynie dokumentacyjnego potwierdzenia tego faktu. W każdym bądź razie, w chwili zakupu Księstwa Siewierskiego przez biskupa Zbigniewa Oleśnickiego, obie wioski już od dawna istniały.
Pierwsze wiadomości o Żychcicach czerpiemy ze źródeł kościelnych z 1277 r. wówczas, bowiem, została utworzona w pobliskim Kamieniu parafia i wzniesiony kościół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła. Za zezwoleniem Hermana, kanonika katedralnego krakowskiego a jednocześnie plebana bytomskiego, Żychcice, wraz z Bobrownikami przydzielone zostały do tej parafii. Odbyło się to oczywiście również za wiedzą i zgodą ówczesnego biskupa krakowskiego. Jest to wszakże data pierwszej udokumentowanej wzmianki o tej miejscowości; kiedy jednak dokładnie wieś ta powstała z faktu tego nie wynika.
Z dokumentu wynika, iż przed 1277 r. wioska należała do parafii bytomskiej. Musiała to być już w tym czasie wioska w pełni ukształtowana (być może nawet odbudowana po najeździe Tatarów, bo nie jest wykluczone, że stanęła na ich drodze w chwili, gdy grasowali w międzyrzeczu Brynicy i Czarnej Przemszy), choć ówczesny pisarz miał kłopoty z zapisaniem nazwy wioski z tego powodu, iż posiadała głoskę nieznaną w języku łacińskim (ż); brzmienie tej nazwy zapisał więc jako Zyhcych. W ten sposób Żychice notowane są wśród pierwszych, najstarszych znanych osad w naszym regionie.
W pół wieku później w 1323 r. książę bytomsko-kozielski Władysław, w jednym ze swych aktów nadawczych dotyczących wsi Dąbrówka, wymienia jako świadka transakcji dziedzica Żychcic Alberta. Jest to pierwsze, historycznie znane nazwisko żychcickiego dziedzica; następne nazwisko zanotowane w 1367 r., to imię niejakiego Gedki (Gedko) z Żychcic.
Później jakoś Żychcice giną na parę wieków w otchłaniach historii. Nie wiedzieć, czemu nie wymienia ich Jan Długosz, choć inne pobliskie miejscowości (np. Wojkowice Komorne) dostrzegał i zapisał w swym dziele. Być może - jak przypuszcza jedna z pierwszych historyków tego regionu H. Polaczkówna - wioska ta w okresie sprzedaży Księstwa Siewierskiego biskupom krakowskim, czasowo zatraciła swą samodzielność, stając się np. naturalnym przysiółkiem Bobrownik.
Jeśli już mówimy o Żychcicach, winniśmy ustosunkować się do samej ich nazwy. Polscy onomastycy nie są tu jednomyślni. Jedni (np. Kazimierz Rymut) określają nazwę Żychcice, jako nazwę patronimiczną, pochodzącą prawdopodobnie od nazwy osobowej Żychta, pochodzącej z kolei od imienia Żych (ew. Zych czyli formy polskiego skrócenia imienia Zygmunt). Żychice miały być, więc miejscem potomków Życha.
Natomiast co do Wojkowic Komornych sprawa ich powstania jest bardziej skomplikowana. Wszystkie dostępne informatory i leksykony historyczne skłonne są pierwsze notowania nazwy tej wsi, umiejscowić w wieku XIV lub XV, a więc znacznie później niż Żychcice. Tymczasem tak nie jest.
Znany badacz osadnictwa w Księstwie Siewierskim Zdzisław Noga zwraca uwagę - przy omawianiu stosunków własnościowych wsi Grodziec, iż wieś ta przed 1254 r. przeszła na własność klasztoru Norbertanek na Zwierzyńcu, w zamian za dziesięciny w kilku wsiach, a wśród tych wsi wymienia Wojkowice Komorne. Jeśli tak, to Wojkowice Komorne w roku 1254 już istniały, a jeśli płaciły dziesięcinę, to oznacza, iż minął już na pewno okres kilkuletniego zwolnienia z tychże opłat nowo powstałej wioski. Nie będzie, więc błędem jeśli istnienie wioski ustytuujemy już w latach czterdziestych XIII wieku.
Wojkowice Komorne były wsią książęcą, nic więc dziwnego, że to książę cieszyński Przemysław wydał w roku 1371, zezwolenie, aby wójt wsi Wielka Dąbrówka, pobierał z gruntów Wojkowic Komornych, odpowiednie ilości ziemi na obwałowanie brzegów stawu wójtowskiego w Wielkiej Dąbrówce. Ten niby mało znaczący dokument, jest w istocie potwierdzeniem XIV-wiecznej obecności wsi w granicach Księstwa Siewierskiego, i do niedawna stanowił tzw. pierwszy historyczny dokument, potwierdzający w ogóle istnienie Wojkowic.
Dokument z 1371 roku przynosi wzmiankę, iż wieś Wojkowice Komorne postanowiona była na prawie średzkim; oczywiście idzie tu o prawo tzw. niemieckie. Ale wzmianka jest o tyle istotna, iż na prawie niemieckim - wiadomo, iż od roku 1273 - osadzone były i pobliskie Bobrowniki.
Być więc może, iż wzmacnia to tezę, iż po najazdach tatarskich, książęta śląscy zagospodarowywali od nowa swoje terytoria nad Brynicą, i że Bobrowniki, Wojkowice Komorne, Żychcice i Psary powstały m.in. w jednym czasie z woli księcia Władysława, wielkiego odnowiciela swych ziem, który w latach 60-tych XIII wieku nadał wielu wsiom prawo niemieckie a także ma tym prawie osadził i kilka miast.
Nazwa wsi Wojkowice - nazwa patronimiczna i podchodzi od nazwy osobowej Wojek (jako formy skróconej i zdrobniałej pochodzącej od imienia Wojciech lub Wojsław; choć od tego ostatniego imienia pochodzi także nazwa wsi Wojsławice koło Koziegłów); Wojkowice zatem to wieś, którą posiadali dziedziczący po Wojku. Warto wiedzieć, że Wojek, jako nazwa osobowa pojawił się w dokumentach w 1224 roku. O produktywności tego imienia świadczą nierzadkie nazwy dzierżawcze innych polskich miejscowosci: Wojkowo, Wojkowice, Wojków, Wojkowa).
Zarówno nazwa Żychcice, jak i Wojkowice (nazwy miejscowe na -ice, -owice), znamionują, iż (zgodnie z teorią historyka H. Łowmiańskiego) wsie te należą do tzw. osad najstarszego rozmieszczenia. Nie jest jednak wykluczone, iż używano - może przejściowo także nazwy Wojków. Z 1390 r. zachował się dokument dotyczący niejakiego Abrahama z Wojkowa,. i z całą pewnością chodzi tu o ówczesnego dziedzica Wojkowic Kościelnych.
W Kronice miasta Wojkowic Czesława Rabsztyn zanotowała: "Legenda głosi, że obecne Wojkowice były podarowane rycerzowi Wojsławowi i od zdrobniałego jego imienia (Wojko zdrobniałe od Wojsław), a potem od jego synów - Wojkowiczów, nazwane zostały Wojkowice. Inna legenda podaje inną wersję, a mianowicie, że w XI wieku na terenie Wojkowic staczał boje rycerz z Małopolski Wojko, ludność zaś używana była do posyłek do grodu lub zamku siewierskiego względnie bytomskiego. Jeszcze inna legenda wspomina o dwóch rycerzach o imionach Wojko i Komorno, walczących na tych terenach, którzy polegli w bojach i zostali po-chowani na jednym z okolicznych wzgórz".
Trzeci człon dzisiejszego miasta Wojkowice Komorne stanowią Kamyce. Nie mają one tak starohistorycznego rodowodu jak Wojkowice i Żychcice. Ich historia jest znacznie krótsza, a kronikarka miasta Czesława Rabsztyn, zgadza się z Marianem Kantorem-Mirskim, który wywodzi ją od dawnego przysiółka młynarskiego zwanego Gaździk, należącego do Bobrownik. Jeszcze w roku 1886 na mapach pruskich znaczona jest ona właśnie jako Gaździk. Kamyc nie odnotowuje jeszcze polska mapa J. Hempla z 1856 r.
Z historii Żychcic
Wioska powraca na łamy historii w roku 1521, kiedy to w materiałach dotyczących Bobrownik znajdujemy owego, wspomnianego tylko wcześniej, Stanisława Żychetkę, który daje swemu siostrzeńcowi Marcinowi Grzeszce niwę roli "za Kuźnieczyskiem", która to rola zwana także Wierzchowiskiem - jak wynika z dokumentów - leżała między Bobrownikami a Żychcicami.
W 1530 r. dokumenty potwierdzają, iż ów Żychetka jest dziedzicem zarówno Bobrownik jak i Żychcic. Zapewne nazwisko jakie nosi, wiąże go z Żychcicami bardzo charakterystycznie; nigdy przedtem i nigdy potem nie znajdujemy takiego nazwiska w gronie szlachty dziedziczącej jakąkolwiek miejscowość w Księstwie Siewierskim. Są więc przesłanki aby sądzić iż Żychetka, to nie nazwisko lecz przezwisko (wywiedzione oczywiście od Żychcic), taki "szlachetka z Żychcic". Ale także samo przezwiskiem może być nazwanie jego siostrzeńca Marcina nazwiskiem Grzeszko, bo nie ma takich nazwisk wśród szlachty siewierskiej.
W roku 1580 mamy potwierdzenie, iż w Żychcicach dziedzicuje już Stanisław Siemuński, jeden z synów Baltazara.
Z roku 1632 pochodzi następna wiadomość o dziedzicu Żychcic Michale Zagórowskim, niestety tragiczna, donosząca o śmierci dziedzica w jakiejś karczemnej awanturze. W jaki sposób od Siemuńskich (wywodzących się z linii Nowinitów) Żychcice dostały się w ręce Zagórowskich (a więc herbu Strzemię) nic nie wiadomo, tak samo jak niejasna jest wiadomość, iż dziedzicami Żychcic w 1668 r. są panowie Grot, którzy mają w swych dobrach 6 kmieci.
Według dostępnych dziś informacji historycznych przełom w stosunkach własnościowych w Żychcicach następuje w 1730 r. kiedy to kapituła katedralna krakowska zakupiła Żychcice od Józefa Barłomieja Doleżka za 20 tys. złp. Jest to zapewne ten sam Doleżek, lub jego syn, który był dzierżawcą pobliskich Bobrownik w latach 1704-1711. Jeśli jednak on zainkasował pieniądze od kapituły, to musiał być on dziedzicem żychcickim. I jest to ostatnie znane nam nazwisko dziedzica tej wsi w historii.
Na pewno istniał w Żychcicach także młyn, ale istnieją sprzeczne wiadomości co do jego lokalizacji; czy stał on nad Brynicą, czy nad nurtami jej dopływu - Jaworznika. Wymieniany on jest w dokumentach z roku 1668 i 1746. Czy jednak zbudowany został dopiero w wieku XVII, czy też istniał wcześniej - tego już nie wiemy. Skoro młyn wojkowicki ma udokumentowaną wcześniejszą proweniencję, nic nie stoi na przeszkodzie, aby hipotetycznie ustytuować młyn żychcicki, również na okres znacznie wcześniejszy, nawet na wiek XV.
Inne źródła informują nas o Żychcicach, w dobie końcowej istnienia Księstwa Siewierskiego, bardzo lapidarnie; informują więc, że w roku 1787-89 zamieszkiwane były one przez 102 ludzi, którzy mieszkali w 39 domach. Nie wiedzieć czemu (może pożar?) w 1790 r. ilość domów w r. 1790 spadła do 31.
W czasach najdawniejszych i w czasach Księstwa Siewierskiego Żychcice raczej zbliżały się do Bobrownik, niż do Wojkowic Komornych. Zadecydowała o tym, nie tylko bliskość obu miejscowości, ale przede wszystkim ich wspólna przynależność do parafii w Kamieniu a także fakt posiadania okresowo wspólnych dziedziców. Zbliżenie się Żychcic do Wojkowic Komornych jest już kwestią czasów nowożytnych.
Na podstawie relacji starych mieszkańców Żychcic Marian Kantor-Mirski ustalił: "Najstarszą częścią wsi, jest tzw. Stara Kolonia, leżąca na prawym brzegu Jaworznika, przy drodze wiodącej do Bobrownik oraz ta część, która widnieje na lewym brzegu rzeki, stykająca się z kolonią Piaski. Owa część rozpoczynała się przy młynie, stojącym nad dużym stawem, utworzonym przez wody Jaworznika (młyn i staw już nie istnieją). Przy drodze łączącej obie części stała na prawym brzegu karczma i dom zajezdny, z którego śladu nie pozostało. Na Starej Kolonii, od mostu żychcickiego, aż po most rogoźnicki, widnieją stare chałupy słomą kryte, do których prowadzą charakterystyczne bramy i furtki, zbudowane z polnych kamieni. Jak w innych wioskach gminy bobrownickiej, tak i w Żychcicach spotyka się na każdym kroku ślady dawnego górnictwa, które w trzecim dziesiątku XIX wieku z powrotem odżyło".
Relacja, którą przytoczyliśmy powyżej, pochodzi dopiero z roku 1931 (gdy Żychcice wchodziły w skład gminy Bobrowniki), niemniej zawarte w niej informacje odnoszą się do początków XIX wieku, a być może - szczątkowo do przełomu XVIII i XIX w., kiedy w regionie tym zaczął na nowo pojawiać się przemysł wydobywczy. Dalszy ciąg historii Żychcic dotyczy jednak okresu poźniejszego, nie już odnoszącego się do czasów Księstwa Siewierskiego.
Z historii Wojkowic Komornych
W odróżnieniu od Żychcic, które weszły w skład Księstwa Siewierskiego jako wioska szlachecka, Wojkowice Komorne - dawna wioska książęca, zyskały w nowym posiadaniu status wsi biskupiej (zmienił się, więc zbiorowy jej właściciel). Kiedy rządy we wsi obejmował biskup krakowski wieś należała do parafii siewierskiej, choć nie jest wykluczone, iż przedtem wchodziła ona w skład parafii bytomskiej, natomiast od 1595 r. należała już do parafii czeladzkiej. Nie są, więc znane nazwiska żadnych dziedziców wsi, bo nie była ona wsią stanowiącą własność rycerską.
Jan Długosz, który w swej Liber beneficiorum pisze o Wojkowicach Komornych w latach 1470-1480 informuje: "Wojkowice Komorne są wsią w parafii siewierskiej i należą do biskupstwa krakowskiego. Do Wojkowic Komornych należą trzy łany kmiece, z których płacono dziesięcinę biskupowi, a także znajduje się jedna zagroda i sołectwo mające dwa łany wolne. Dalsza zagroda i młyn w Wojkowicach Komornych, płaciły dziesięcinę snopową kościołowi w Mysłowicach. Jeden łan stanowił poza tym własność kościoła i plebani w Siewierzu".
W sytuacji, gdy przez trzy i pół wieku nie zmieniał się właściciel (księstwo biskupie istniało od 1443 do 1790 r.), informacje historyczne dotyczące Wojkowic mogą w zasadzie dotyczyć jedynie stosunków społeczno-ekonomicznych. Rola sołectwa w dobrach biskupich zostaje sprowadzona niemal do zera; wsie zarządzane są w księstwie biskupim na zupełnie innej zasadzie, ponad terytorialnej, przez pełnomocników wyznaczonych w Siewierzu (a może i w Krakowie); w grę wchodzi, inaczej niż w królewszczyznach, zarządzanie za pośrednictwem tworzonych zespłów gospodarczych - tzw. kluczy. Wojkowice np. wchodzą w skład klucza siewierskiego. Wyjaśnijmy przy tym, iż wsie księstwa biskupiego skupione były w dwóch kluczach: siewierskim i koziegłowskim; trzeci klucz - sławkowski - choć także biskupi, formalnie leżał na terenie Korony i nie wchodził w skład Księstwa Siewierskiego.
Jest rzeczą charakterystyczną, iż we wszystkich dotychczas ujawnionych dokumentach dotyczących Wojkowic Komornych od 1443 do 1790 roku, w żadnym z nich nie pojawia się ani funkcja sołtysa, ani też jego nazwisko, mimo, iż np. często są wymieniane nazwiska młynarzy a raz nawet karczmarza.
Wiele szczegółów o życiu mieszkańców Wojkowic Komornych czerpiemy z rękopiśmiennych inwentarzy włodarstwa lub inwentarzy dóbr biskupstwa krakowskiego, pozostających w Archiwum Krakowskiej Kapituły Katedralnej; w odniesieniu do Wojkowic Komornych zestaw tych dokumentów i ich przegląd treściowy, najpełniej i najwszechstronniej opracował wspominany już historyk Z. Noga.
Bogactwo wiadomości o Wojkowicach Komornych znajdujemy w Inwentarzu dóbr biskupstwa krakowskiego z roku 1668. Określone są przede wszystkim granice wsi, które: "od Rogoźnika do Żychcic biegły kopcami, od Żychcic miedzą, od Śląska stawem Bytomskim i rzeką Brynicą, która przepływała przez środek tego stawu i często zatapiała grunty należące do Księstwa Siewierskiego. Tą rzeką granica prowadziła aż do Grodźca".
Wiadomości z połowy XVIII wieku pomieszczone w Inwentarzach, ukazują nam jednak coś więcej. Nie dysponujemy oczywiście planem zagospodarowania folwarku i wsi, ale zyskujemy sporą wiedzę, na temat nazewnictwa poszczególnych pól, łanów i łąk. Pola folwarczne oznaczane są nazwami: "na Olszowie", "na sześć prętów" i "na osiem prętów"; jest tam też "poślednie pole" (jutrzyny), "łanek" (w kierunku Strzyżowic) i "łan Zacharowski". Z łąk dworskich istnieje nadal wspominana już łąka "Pasternik", a także "Dworska", "Zatyczna" i "W olszynach". Nowością natomiast jest dla nas wiadomość, iż folwark wojkowicki posiada dwie łąki w Cynkowie (przy nich zaznaczono wszakże w dokumentach, iż jest to własność sporna), ale i w Zędku oraz w Toporowicach (a te już nie kwestionowane a więc niesporne).
Ze spisu nazw łanów wojkowickich (nie folwarcznych, lecz chłopskich) zdobywamy najwięcej informacji, bo są one nazywane najprawdopodobniej od nazwisk kmieci. Są więc łany: Mrukowski, Putowski, Derejowski, Giszkowski, Gajdowski, Baciowski, Lelendowski, Chrapkowski, Czadowski, Ranuchowski, Polakowski, Maciejowski, Mazurkowski, Wojciowski, Rudkowy, Dusiowy, Boczkowski i Koniecznego, co może sugerować obecność rodzin np. o nazwiskach brzmiących: Mruk, Puto, Derej, Gajda, Bacia, Chrapkowicz, Czad, Ranuch, Polak, Maciejowski, Mazurek, Duś, Rudka, Boczkowski, Konieczny.
To samo dotyczy nazw zagród wojkowickich. Wymienione są więc zagrody: Strzemieńska, Dutkowska, Patuszowska, Wilczakowa i Sobieszowska, z nazw których również możemy wyczytać nazwiska ówczesnych kmieci. Jak się więc można zorientować, niektórzy z potomków tych rodów, zamieszkują Wojkowice do dziś.
M. Kantor-Mirski, nie podając, na jakich źródłach się opiera, również podaje szereg nazwisk XVII-wiecznych mieszkańców wioski. Są wśród nich nazwiska potwierdzone w dokumentach z XVIII w., ale są i inne jeszcze. Jego lista obejmuje rodziny: Mruczków, Gajdków, Ranochów, Krześcieni, Koziołków, Barków, Batów (Bacików), Krzywonosów, Mazurków, Dusiów, Filipczyków zwanych Sztajerami, Pajorów, Dworaków, Potaszy, Knapów, Zapadnich, Derejów, Działochów, Mirackich i Gdulskich. Znając jednak skłonności tego autora do przesuwania dat - nie jesteśmy pewni, czy istotnie dotyczą one XVII wieku, czy też nie są późniejsze.
Druga połowa XVIII wieku to już okres schyłkowy istnienia Księstwa Siewierskiego, które, jak wspomnieliśmy wcześniej, istniało do 1790 r. Z tego okresu posiadamy jednak w dokumentach biskupich, bardzo ciekawe informacje o usytuowaniu społecznym istniejącej w Wojkowicach karczmy i rodziny karczmarskiej.
W 1777 r. biskup krakowski A. Załuski nadaje wojkowicką karczmę niejakiemu Gabrielowi Jaroniowi i jego synowi Wojciechowi. Rodzina karczmarza otrzymuje ponadto bardzo bogatą oprawę w postaci czterech pól, dwóch łąk ("Pod piaskiem" i "Zakręt"), ogrodu i sadu. Piwo i gorzałka szynkowane w karczmie są tylko dworskie, przywożone z browaru siewierskiego, choć z innych źrodeł wiemy o istnieniu browaru wojkowickiego. Karczmarz płaci czynsz w ogólnym wymiarze 7 złp, z tego 6 złp na ręce starosty siewierskiego i 1 złp kapitule krakowskiej.
U schyłku lat osiemdziesiątych XVIII w. w Wojkowicach Komornych zamieszkiwało 214 ludzi w 32 domach (1788 r.); sprawozdanie z 1789 r. (a więc tylko o rok późniejsze) podawało już liczbę domów znacznie większą, bo 46. Potwierdzono w tymże roku czynny szyb wydobycia rudy żelaza we wsi. Początków starego kopalnictwa rud na terenie Wojkowic i Źychcic nie możemy dokładnie ustalić, jednak z literatury wiemy, iż złoża rudy żelaza "w samym Zagłębiu, między Będzinem a Brynicą, koło wsi Rogoźnik, Siemonia i majątku Góra Siewierska, należały do najpłytszych w świecie. Zalegały na głębokości 1-10 m, niektóre warstwy nawet 1-4 m, co stwarzało idealne warunki do eksploatacji odkrywkowej, nie wymagającej od zatrudnionych specjalnych kwalifikacji. Stąd mogli prowadzić ją zwykli chłopi pańszczyźniani".
W zaborze pruskim i ruskim
Jak już wspomnieliśmy niezawisłość Księstwa Siewierskiego od Korony Polskiej zakończyła się w 1790 roku, kiedy to na mocy ustawy Sejmu Czteroletniego inkorporowano (włączono) Księstwo Siewierskie do Rzeczypospolitej, biskupów krakowskich pozbawiono tytułów książąt siewierskich i wprowadzono jednolite prawa i obowiązujące w Koronie zasady skarbowe. Zunifikowana z Polską Siewierszczyzna stanowić zaczęła odrębne starostwo w ramach województwa krakowskiego; do starostwa tego należały również Wojkowice Komorne i Żychcice..
Niestety Rzeczpospolita nie długo cieszyła się owym nabytkiem. Po trzecim rozbiorze Polski (1795 r.) teren byłego Księstwa Siewierskiego został zagrabiony przez Prusy, które Siewierz wraz z okręgiem pilickim nazwały Nowym Śląskiem (Neu-Schlesien). Wówczas to dawna Siewierszczyzna uznana została za powiat siewierski - do powiatu tego należały obecne tereny Zagłębia Dąbrowskiego, także i te, które przed rozbiorami nie należały do Księstwa Siewierskiego, a do Korony Polskiej.
Prusacy nie wycofali się już z terenów, które zajęli w 1793 i 1794 roku. Porozumienie rozbiorowe podpisane przez trzy zaborcze mocarstwa w październiku 1795 roku było potwierdzeniem istniejącego stanu rzeczy. Ziemie polskie między Brynicą a Białą Przemszą zostały oficjalnie włączone do królestwa pruskiego, do prowincji śląskiej jako tak zwany Nowy Śląsk.
Wg danych niemieckich, wyliczonych w czasie inwentaryzacji wstępnej Nowy Śląsk obejmował 2230 km2 i zamieszkiwany był przez 52 tys. ludzi. Interesujący nas teren (z Żychcicami i Wojkowicami Komornymi) zaliczony został do powiatu siewierskiego na czele którego stanął płk August Adam von Heppen. Wyznaczono administratorów poszczególnych majątków np. nadzorcą ekonomicznym w Wojkowicach Komornych został najpierw Ślązak Modelski a potem pruski urzędnik Esterreicher. W pobliskich Psarach byłym majątkiem biskupim zawiadywał niejaki Buschmann, w Grodźcu major pruski o polskim nazwisku - Wierzbicki, w Sarnowie - Heinrich Dittmann. Podlegali oni wszyscy pruskiemu poborcy podatkowemu w Siewierzu - Schlietzowi. Całością polityki gospodarczej w tych majątkach kierowała tak zwana Królewsko-Pruska Kamera Wojenno-Ekonomiczna we Wrocławiu. Specjalną polityką zmierzającą do "utrzymania spokojności i porządku w nowo objętych prowincjach" wprowadził prezydent prowincji śląskiej, będący w randze ministra - hrabia Carl George Heinrich von Hoym.
Okres ten w historii gospodarczej nazwany został okresem etatystycznej industrializacji pruskiej. Przede wszystkim Prusacy zaczęli zaspokajać swe trudności kadrowe - w ich części Śląska brakowało siły roboczej. Werbowano, więc do pracy po polskiej stronie Brynicy w nadgranicznych miejscowościach; zapewne werbunek taki prowadzono również w Wojkowicach Komornych i w Żychcicach. W drugim etapie eksploatacji ziem "Nowego Śląska" przystąpili oni do ekspansji przemysłowej, angażując się do prac inwestycyjnych w górnictwie; jak powszechnie wiadomo z historii Prusacy przejęli pokłady węgla w zagłębiowskiej części "Nowego Śląska"; w 1797 uruchomili powtórnie małą kopalnię odkrywkową nie-daleko Wojkowic Komornych - na pograniczu Psar i Strzyżowic - zwaną przez nich "Hoym" (później "Tadeusz"). Nie jest wykluczone, że pracę w niej znaleźli również niektórzy mieszkańcy Wojkowic.
Gdy w roku 1802 na Śląsku zaczęto budować Królewską Hutę, w pruskich koncepcjach lokalizacji zaczęto rozważać możliwość dowozu do niej rud z nowo zlokalizowanych pokładów na "Nowym Śląsku"; m. in. z rejonu Wojkowic Komornych, Mierzęcic, Rogoźnika, Dąbrowy, Zagórza i Sielca. Już wcześniej rozpoczęto prace nad eksploatacją pól rud manganowych w tym rejonie.
Śląski przedsiębiorca Herdlitzka (prawdopodobnie jest to zniekształcone nazwisko Hordliczki) ok. r. 1797 otwarł przy granicy Wojkowic i Żychcic z Rogoźnikiem kopalnię galmanu "Fanny", która czynna była przez cały czas okupacji pruskiej (zamarła ok. 1807 r.). Prawie pewne jest, iż w składzie 30 jej robotników byli mieszkańcy z Wojkowic Komornych i Żychcic. Nieoczekiwany koniec wydobycia na tej kopalni wiąże się z faktem, iż była ona zaplanowana na współpracę z wielkim piecem jaki Prusacy mieli zacząć budować w Strzyżowicach. Istotnie budowę taką rozpoczęto w 1806 r., ale przerwał je wybuch wojny z Francją. Również i przewożenie rudy spod Wojkowic na tereny pruskie, w trakcie trwania wojny, okazało się nierealne.
Przynależność tej ziemi do prowincji śląskiej monarchii pruskiej nie trwała jednak zbyt długo - zaledwie 12 lat. Podczas wojen napoleońskich, w roku 1806 teren ten, wobec klęski Prus, znalazł się w składzie utworzonego przez Napoleona Księstwa Warszawskiego.
Księstwo Warszawskie wytworzyło swój własny podział administracyjny. Dawny Nowy Śląsk (a więc nie tylko Siewierszczyzna, ale i Ziemia Pilicka i Ziemia Będzińska) włączone zostały do departamentu (województwa) kaliskiego, a na interesującym nas terenie uformowany został powiat lelowsko-siewierski z siedzibą w Siewierzu.
I ten stan okazał się przejściowy, bowiem jak wiadomo, w wyniku klęski Napoleona w 1812 r. Kongres Wiedeński, utworzył w 1814 roku tzw. Królestwo Polskie. Nim to nastąpiło w 1812 r. na tereny dawnego Nowego Śląska znów wkroczyli Prusacy, którzy trzymali ten teren do roku 1814. Dopiero, w wyniku tzw. dodatkowego protokołu tylżyckiego, teren ten wówczas objęty został administracją Królestwa Polskiego (królem Polski był car rosyjski a namiestnikiem gen. Józef Zajączek).
Królestwo Polskie również wytworzyło własny podział administracyjny na departamenty, obwody i powiaty. Zamieszkałe obecnie przez nas tereny włączono do województwa krakowskiego, (ale stolicą województwa były Kielce, potem Miechów - bowiem Kraków jako Wolne Miasto był pod wpływami Austrii) i powiatu lelowsko-siewierskiego z siedzibą w Siewierzu okręgu Olkuskiego. W 1937 r. województwa przemianowano na gubernie. W 1845 roku dawne województwo krakowskie włączono do guberni radomskiej; interesujące nas tereny nad Brynicą i obu Przemszami włączono do powiatu olkuskiego, którego częścią była gmina olkusko-siewierska (z siedzibą w Dąbrowie). Wkrótce dokonano dalszych zmian; W roku 1866 teren ten objęła nowo powołana gubernia piotrkowska, a w 1867 roku powstał powiat będziński.
Najniższą jednostką podziału były tzw. zwierzchności miejskie i wiejskie. Po-dział ten odpowiadał granicom własności ziemskiej. Z dawnych dóbr biskupich utworzono tzw. ekonomie rządowe, które po powstaniu listopadowym oddawano w dzierżawę zasłużonym rosyjskim urzędnikom lub wojskowym. Utworzono wówczas tzw. Ekonomię Bobrownicką, w skład której weszły także dzisiejsze tereny Wojkowic Komornych, Żychcic i Kamyc. Był to niejako zalążek późniejszej gminy bobrownickiej. Kiedy bowiem 2 marca 1864 roku ukazał się ukaz carski o nowym urządzeniu gmin wiejskich, wydany równocześnie z ukazem o uwłaszczeniu chłopów, w miejsce Ekonomii Bobrownickiej powstała gmina zbiorowa Bobrowniki. w skład której weszły tereny dzisiejszego miasta Wojkowice (a więc Wojkowice Komorne, Żychcice i Gaździk czyli późniejsze Kamyce)..
Ale w początkach XIX wieku, wokół Wojkowic i Żychcic rozpoczęto już w systemie niemal przemysłowym (jak na owe czasy) eksploatację pól galmanowych. Obok więc kopalni galmanu Siemieńskiego w Gzichowie, "Herkules" w Bobrownikach oraz kopalni Błeszyńskiego w Rogoźniku, w historię eksploatacji rud w tym terenie wpisały się kopalnie rządowe: "Barbara" w Żychcicach i kopalnia "Kacper" w Wojkowicach Komornych. H. Łabęcki tak je charakteryzuje: "Na przeciw wsi śląskiej Kamień pod Bytomiem, milę od miasta Czeladzi ku północy, otworzono w 1818 r. kopalnię galmanu "Barbara" w Żychcicach, przy samej granicy śląskiej, na warstwie podobnej do warstwy kopalni "Szarlej" pod Bytomiem. Kopalnia ta rozpoczęła wprawdzie działalność w roku 1818, lecz do roku 1823 ograniczała się jej czynność na samych poszukiwaniach. Od roku 1827 wstrzymywana w biegu dla napływu wód, silniej dopiero w niej pracować zaczęto w roku 1834, gdy przy wydobywaniu rudy żelaznej natrafiono na dwa gniazda galmanowe.
Znaczące wiadomości H. Łabęckiego uzupełnia późniejszy monografista M. Kantor-Mirski pisząc o kopalni żychcickiej: "Leżała w stronie południowej przy granicy wojkowickiej, po prawej stronie drogi wiodącej do Wojkowic. Kopalnię od strony południowo-zachodniej prowadzono systemem odkrywkowym, zaś w części wschodniej systemem szybowym. Gdy wody Brynicy zaczęły w roku 1827 zagrażać tej części kopalni, wybito w roku 1829 szyb wodny, aż do poziomu rzeki, nad którym ustawiono maszynę parową.
Natomiast kopalnię galmanu "Kacper" w Wojkowicach Komornych tak charakteryzował H. Łabęcki: "W roku 1824 otwarta, a w roku 1826 zaniedbana, znajdowała się o ćwierć mili od kopalni "Barbara" w Żychcicach. W gniazdach i głębinach nieckowatych wybrano galmanu do 1.400 kibli, przez co pole tej kopalni już prawie wyrobiono. W tymże polu kopalni rząd dozwolił w roku 1825 księciu Anhalt Pless (Pszczyńskiemu), za oddawaniem trzeciej części ukopanego galmanu, kopanie jego, które w tymże samym jednak roku zaniedbane zostało".
O wielkości i znaczeniu żychcickiej kopalni "Barbara" niech świadczy porównanie zatrudnienia w roku 1841; w chwili gdy w "Barbarze" zatrudniano 157 ludzi, we wszystkich kopalniach rządowych galmanu (oraz w płuczkach) w całym Królestwie Polskim pracowało wówczas 700 ludzi. Załoga żychcicka stanowiła, więc znaczący (22,5) procent w tym środowisku.
Wiadomości te uzupełnia Kronika Miasta Wojkowice, słowami Czesławy Rabsztyn, która do informacji zaczerpniętych z H. Łabęckiego dodawała, m. in. za M. Kantorem-Mirskim: "Na wschód od kopalni "Kacper" wyrosła Kolonia "Krzyżowka", której zaczątkiem były dwie chałupy dawnych kopaczy, siedzących tu od niepamiętnych czasów. Wojkowice wraz z Żychcicami tworzyły teren pewnego rodzaju zagłębia galmanowego (...). Rudy transportowano do huty w Mijaczowie. Kopalnie galmanu i rudy żelaznej zamarły w basenie wojkowickim w pierwszej połowie zeszłego stulecia przede wszystkim z powodu niskiej zasobności pokładów i dużej odległości od kolei".
Kiedy powstał powiat będziński (1867) dokonano nowego podziału na gminy. Dotychczasowa duża gmina olkusko-siewierska została rozdrobniona. Siedziba gminy usytuowana została w Gołonogu, a zaliczono do niej prócz Gołonoga, także Porąbkę, Strzemieszyce (Małe, Wielkie i folwark) oraz Ząbkowice. Na interesującym nas terenie powstała Gmina Bobrowniki obejmująca wsie: Bobrowniki, Gródków, Łagisza, Psary, Sączów, Siemonia, Strzyżowice, Wojkowice Komorne i Żychcice. Ostatnim wójtem gminy bobrownickiej w czasach za-boru rosyjskiego był Franciszek Wylenżek, zaś pisarzem gminnym - Józef Chernik.
Ale w międzyczasie teren Zagłębia, po wybuchu I wojny światowej, zajęty został w 1914 roku przez wojska mocarstw centralnych i Zagłębie podzielone zostało na dwie strefy okupacyjne: niemiecką i austriacką. Okupant niemiecki w swej strefie utworzył najpierw powiat będziński (okrojony, gdyż jego część weszła w skład austriackiego powiatu dąbrowskiego) z Sosnowcem jako miastem powiatowym. Będzin mianowano wówczas siedzibą gminy miejskiej, do której dołączono tereny innych gmin, administrowanych w tym czasie przez Niemców. Dopiero we wrześniu 1915 roku wydzielono ponownie gminę wiejską Bobrowniki. W składzie tej gminy (mimo nieznacznych korekt w jej składzie) i w granicach powiatu będzińskiego oraz województwa kieleckiego, Wojkowice Komorne, Żychcice oraz oczywiście Kamyce pozostały do 1939 roku.
W czasie okupacji hitlerowskiej tereny powiatu będzińskiego (wraz z gminą Bobrowniki) jako część Rejencji Katowickiej, w ramach Prowincji Górnośląskiej (Gau Oberschlesien) zostały włączone do III Rzeszy. Na Brynicy została jednak utworzona tzw. granica celna. Po wyzwoleniu spod niemieckiej okupacji, w styczniu roku 1945, zaczął obowiązywać administracyjny stan przedwojenny, jednak już w dniu 24 lutego uchwałą Rady Ministrów Rządu Tymczasowego powiat będziński został włączony do województwa śląsko-dąbrowskiego.
Prawna legalizacja tego faktu nastąpiła 18 sierpnia 1945 roku.
Ziemia Wojkowicka a Zagłębie Dąbrowskie
Pierwszym, który użył terminu Zagłębie (z francuskiego bassin) na określenie terenów osad przemysłowych, związanych z przemysłem wydobywczym, był jeden z najznakomitszych górników polskich Józef Patrycjusz Cieszkowski (1798-1867), herbu Zerwikaptur, który w okresie od 1835 do 1843 roku był naczelnym zawiadowcą kopalń rządowych Okręgu Zachodniego. Potem określenie to weszło już do powszechnego obiegu. Według niego Zagłębie to obszar, w którym dobywa się kopaliny. Zagłębie Dąbrowskie to pojęcie nowożytne. Autorzy Przewodnika po Zagłębiu Dąbrowskim z roku 1939. pisali: "Pojęcie Zagłębia Dąbrowskiego nie istnieje właściwie w zakresie terminologii geograficznej. Pod pojęciem Zagłębia Dąbrowskiego rozumieć będziemy zazwyczaj tę górniczo-przemysłową część byłego powiatu będzińskiego, której ludność skupia się w gęsto rozmieszczonych ośrodkach..."
Spór powstał wobec pojęcia tak zwanego Zagłębia w szerszym i węższym pojęciu. Wspomniany Przewodnik po Zagłębiu Dąbrowskim z 1939 r. tak stawiał sprawę: "Jest to obszar, który w przybliżeniu można by zamknąć owalem: Ząbkowice - Strzemieszyce - Maczki - Sosnowiec - Czeladź - Grodziec - Będzin - Dąbrowa Górnicza - Ząbkowice. Tak pojmuje i tak nazywa Zagłębie przeciętny obywatel pobliskiego Olkusza czy Zawiercia. W zakresie szerszym, mianem Zagłębia Dąbrowskiego obejmuje się zazwyczaj powiaty: będziński, olkuski i zawierciański województwa kieleckiego wraz z miastem Sosnowcem."
Jeden z największych żyjących autorytetów naukowych prof. Janusz Ziółkowski, pochodzący z Zagłębia, pisał w 1960 r. w swym monograficznym opracowaniu Sosnowca:
"Osobliwy to region (...) o identycznym charakterze zabudowy, o identycznej strukturze społecznej i typie psychicznym, mieszkańców, zaznaczający na każdym kroku swą odrębność, z silnie rozwiniętym patriotyzmem lokalnym - stanowi w zasadzie jeden wielki organizm przemysłowy i miejski."
Szczegółowo i najpełniej problemem zasięgu terytorialnego Zagłębia Dąbrowskiego zajął się nieżyjący już niestety historyk Jerzy Jaros. Przypomniał on, iż terminy tego typu znane są w świecie jako pojęcia geograficzne (np. Zagłębie Ruhry, Zagłębie Donieckie, Zagłębie Staropolskie). Potwierdził, iż twórcą terminu Zagłębie był wspomniany J. P. Cieszkowski, który określał w ten sposób "wklęsłość ziemną różnej obszerności, w której spoczywają pokłady czyli warstwy ciała kopalnego", ale także podkreślił, iż definicja ta może się odnosić do zagłębi innych kopalin (np. kruszców).
Jeśli więc wrócimy do rozumowania praojca terminu Zagłębie, do Józefa Patrycjusza Cieszkowskiego, to właśnie Ziemię Psarską oraz Ziemię Wojkowicko-Rogoźnicką należy uważać za kolebkę Zagłębia, bo właśnie na nich rozpoczęła się w końcu XVIII i początkach XIX wieku eksploatacja pokładów węglowych oraz rud żelaza na skalę przemysłową; tu i w Dąbrowie Górniczej - zaczęło powstawać owo Zagłębie - później - wraz z postępem eksploatacji - głównie górniczej, ale także rud - Zagłębie owo rozszerzało się na wschód i południe.
Istnieją zarówno zwolennicy "szerszej", jak i "węższej" wersji terytorialnej Zagłębia. Tymczasem, jak się wydaje, prawda leży pośrodku; nie można, bowiem automatycznie składać na pojęcie Zagłębia całych powiatów. Sprowadzenie np. terenu Zagłębia tylko do terenów byłego powiatu będzińskiego także nie zadawala. Jak wiadomo z innych publikacji, tu i ówdzie, odzywają się głosy, iż Zagłębiakami czują się także niektórzy mieszkańcy Zawiercia; w tymże mieście jednak wielu innych ma odmienne zdanie. Wynika z tego, iż należy chyba przyjąć kryterium Związku Zagłębiowskiego, iż Zagłębiakiem jest ten, który się za niego uważa. Lata licznej migracji do Zagłębia, które przypadły na okres dekady lat 70-tych obecnego wieku, również sprawiły, że wielu dzisiejszych mieszkańców niekwestionowanego Zagłębia, nie ma żadnej świadomości regionalnej; a w licznych publikacjach i wypowiedziach Zagłębie traktowane jest jako Śląsk.
Nie ma, więc powodów, aby nasze miejscowości: Wojkowice Komorne, Żychcice i Kamyce, wchodzące obecnie w skład miasta Wojkowice traktować inaczej jak tereny Zagłębia, wchodzą one, bowiem do jego składu jako jego najbardziej pierwotne czynniki regionotwórcze.
Mają rację również i ci, którzy podkreślają tradycję związana z przynależnością tych ziem do Księstwa Siewierskiego; jest to spojrzenie głębsze (pojęcie Zagłębia jest pojęciem nowszym historycznie, powstałym już po upadku Księstwa Siewierskiego), które wszakże w istotny sposób podkreśla małopolski charakter tych ziem, co jest konieczne, aby zrozumieć historię tej ziemi, jej losy tak często skomplikowane, bo bardzo związane z charakterem pogranicza kultury małopolskiej i śląskiej.